W pokoju panował pół mrok, pomieszczenie oświetlały jedynie lampki choinkowe wiszące na ścianie, a po tej małej klitce rozpływał się zapach pieczonego ciasta. Leżała na łóżku z słuchawkami w uszach, leciało aktualnie Black Veil Brides - In The End. Nie wiedziała dlaczego ale odkąd ją poznała ta piosenka tkwiła jej w głowie, może była jej wyznacznikiem losu? Nikt tego nie wie. Leżała tak od dłuższego czasu, w ten sposób odizolowała się od świata i weszła w swój wyimaginowany świat. Często tak odpływała, zazwyczaj na lekcjach, wtedy myślała o niej. Codziennie zastanawiała się jakby to było gdyby były razem, ona była jej całym światem, była osobą o której tylko śni i marzy. Jej imię ciągle miała w myślach.. Nie potrafiła się ogarnąć, ale nie wiedziała dlaczego. Czy osobę którą znała zaledwie miesiąc da się pokochać tak szybko, a może to zauroczenie? Bała się jednak że ona ją zrani, była jedyną osobą której na prawdę ufa a gdy nie daj Boże coś by się stało. Los przerwałby ich kontakty, nie miałaby nikogo, zostałaby znowu sama. Na samą tą myśl do oczu napłynęły jej łzy, jej piękne błękitne oczy zmieniły kolor na jaśniejsze, oddech stał się płytszy i ledwie widoczny. Skąd wiej myślach tyle żalu, smutku? Zawsze wyznawała zasadę 'Byle do przodu', a teraz? Bała się wyjść na przeciw miłości, swojej miłości. Głupia sprawa.. Jednak kto by się nie bał? Po chwili smutku odpędziła od siebie złe myśli, pozostawiła tylko te pozytywne. Te o jej ustach, oczach, tylko te które chce zapamiętać do końca swego monotonnego życia. Zerwała się z łóżka, z uszu wyjęła słuchawki i bez żadnego słowa wyszła. Szła wolnym krokiem ciemnymi uliczkami, nie bała się że coś jej się stanie bo myślała tylko o niej. Jakież to urocze, była taka pewna siebie odkąd ma ją obok. Doszła do jakiś drzwi, zapukała cichutko ale nic, zapukała po raz drugi chwilę odczekała i otworzyła jej właśnie ona. Długie blond włosy, duże niebieskie oczy, idealna figura, zgrabne nogi.. Ideał każdego, ona właśnie o niej marzyła, swym anielskim głosem zaczęła:
- Angel, musimy porozmawiać. Bo widzisz, ja już nie wytrzymuje, każda chwila spędzona bez Ciebie to jest koszmar. Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie, twoje imię w każdej mej myśli, o każdej porze czy dzień czy noc. Na prawdę, ja Cię chyba kocham. - Patrzyła jej głęboko w oczy, zatapiała się jak w Oceanie Spokojnym. Jej miłość przyciągnęła ją do siebie i namiętnie pocałowała, dała do zrozumienia że ona też ją kocha całym swym małym serduszkiem. Piękny widok, patrzeć na osoby które tak się kochają wzajemnie że zrobiłby dla siebie wszystko. To jest idealna miłość, ona stworzona dla niej i na odwrót, nikt im nie przeszkodzi. Na zawsze razem, tak jak w bajce. ♥
_________________________________________________________
Opowiadanie specjalnie tworzone dla Natalii.
Mam nadzieję że się spodoba. ;3
Jejku cudo ;u;
OdpowiedzUsuń